Sprzęt

Jeżdżę jednym z najbardziej popularnych motocykli „podróżniczych” – BMW 1250 GS ADVENTURE z 2017 roku. Jest wytrzymały, wygodny i praktycznie bezawaryjny. Produkowaną fabrycznie maszynę dostosowałem do swoich potrzeb i trasy. Do motocykla dołożyłem urządzenie GPS oraz wszechstronny intercom z radiem UKF, audiobookiem i głośnikami w kasku umożliwiającymi słuchanie muzyki na trasie. Siodło mam seryjne, dołożę do niego tylko poduszkę powietrzną, która ograniczy dyskomfort w gorących strefach klimatycznych.

Jeżdżę w sztywnych butach motocrossowych. Na tak długiej trasie wydawać by się mogło, że to nienajlepszy pomysł, jednak ich właściwości ochronne są jedyne w swoim rodzaju, warto więc się pomęczyć. Nic tak nie zepsułoby podróży jak złamana kostka…

Na głowie mam kask z otwieraną szczęką. W upale łatwo mogę się ochłodzić, w razie kontroli szybko porozumieć z patrolem a przy ewentualnej wywrotce wystarczająco ochroni głowę.

Jak jeździ mój motocykl świetnie oddaje film z mojej podróży do Islandi w 2016 roku:

Podczas podróży na inny kontynent, wierny towarzysz podróży zmienia nieco swój wygląd - wszystko w trosce o bezpieczną podróż bez uszkodzeń: